PONIEDZIAŁEK
Postanowiłam codziennie robić zapiski. Od ponad roku każdy dzień jest taki sam i nawet zmiana jednego dresu na drugi nie pomaga. Staram się tylko pamiętać, że podstawowa zasada pracy zdalnej to dolna połowa casual, ale górna formal, i panować nad freudowskimi pomyłkami.
W zeszłym tygodniu zamiast: „Będę wdzięczna za informację zwrotną”, napisałam w mailu: „Będę wdzięczna za informację zdrowotną”. W jednym z redaktorskich komentarzy, nad którymi pracowałam w nocy przy uchylonym oknie, poinformowałam autora upierającego się przy głupim błędzie, że „cytuję za słowikiem” (bo akurat coś ładnie śpiewało w krzaczorach). Natomiast dziś rano wiadomość do rodziców zakończyłam słowami: „Ściskam Was ciule”, zamiast: „Ściskam Was czule” – ale to akurat ze zmęczenia, bo mimo że siedzę w domku letniskowym Z. i K., pracuję non stop.