Opis
Życie było lepsze niż sen…
Lena i Tomek. Młodzi, piękni i zdolni. Trafili na siebie przypadkiem. Planowali ze sobą całe życie.
Ale los często gwiżdże na nasze plany, więc gdy Tomek ginie w wypadku, Lena nie chce się pogodzić ze stratą i szuka winnego. Czy wyrok „winny/niewinny” coś zmieni? A może w dążeniu do prawdy Lena zapomni, co jest tak naprawdę ważne?
Przewodniczka snów to opowieść o stracie i nadziei, o tym, że każdy z nas na swój sposób próbuje sobie poradzić z nieszczęściem.
Lena wykorzystuje do tego sny, nad którymi miewa władzę. Jej uwagę zaprząta też pewien oszust, z którym młoda kobieta zaczyna walczyć, aby odzyskać swoją własność. I Wojtek, którego oczarowała burzą miedzianych loków.
Wspaniała powieść, która przyniesie nadzieję wszystkim tym, którzy potrzebują przezwyciężyć lęk, nie poddać się rozpaczy i wyjść do życia mocnym, równym krokiem.
Przeczytaj recenzję na stronie Koszykowa dla Bibliotekarza
Pasjonistka –
W momencie, gdy tracisz najważniejszą dla ciebie osobę, świat wywraca ci się do góry nogami. Jak sobie z tym poradzić? Co dalej zrobić ze swoim życiem?
Lena, główna bohaterka Przewodniczki snów, jest szczęśliwie zakochana i wierzy, że los jej sprzyja. Wszystko się zmienia, gdy w wypadku samochodowym ginie jej ukochany Tomek.
Trzydziestolatka musi odnaleźć w sobie tę iskrę szczęścia, która została ukryta pod naporem zmartwień i smutku. Czy uda jej się znowu być szczęśliwą?
Czy sny, które ją nawiedzają, mogą jej w tym pomóc? I kim jest Wojtek, który pojawia się na jej drodze? Czy przywróci żar sercu Leny?
Ciepła, pełna magii historia, która sprawi, że wiele razy uśmiechniecie się przez łzy.
To książka dająca ukojenie i nadzieję, że po każdej burzy może zaświecić słońce. Przypominająca o tym, że nawet jeśli wszystko rozpada się na miliony kawałeczków, można to odbudować.
Chociaż świat już nigdy nie będzie taki sam, może być równie piękny.
(recenzja sponsorowana)
Kinga –
Muszę to koniecznie napisać – książka jest przecudowna 🙂 ❤ ! Tak pięknie napisana, że nie mogłam się oderwać i wykorzystałam jedyny moment, gdy moja biedna zmęczona głowa kontaktuje, czyli piątkowe popołudnie ( bo miałam wyjątkowo dzień urlopu ) i sobotni poranek na lekturę. Coś pięknego ❤